Upadek człowieka

Dr Peter Masters

Jaki jest związek między upadkiem ludzkości a współczesnymi ludźmi? Jeżeli nie zrozumiemy znaczenia upadku człowieka, nigdy nie pojmiemy też, dlaczego Jezus Chrystus umarł na krzyżu ani tego, jak grzeszne są dokonywane przez ludzi wybory. Oto Adam, Ewa i jedyne wiarygodne wytłumaczenie ludzkiej natury.

„A wąż… rzekł do kobiety: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie ze wszystkich drzew ogrodu wolno wam jeść?” (I Mojżeszowa 3.1).

 

Upadek człowieka stanowi klucz do zrozumienia ludzkiej natury i stanu świata. Nie ma innego, wiarygodnego wytłumaczenia stanu ludzkości ani istnienia sumienia – świadomości dobra i zła, która wyróżnia ludzi i stawia ich ponad zwierzętami. Tylko zrozumienie upadku człowieka stanowi wyjaśnienie, dlaczego, mimo wbudowanego w nas moralnego systemu alarmowego, nie potrafimy być posłuszni i nie jesteśmy w stanie przestrzegać wymaganych standardów. To jedna z tajemnic ludzkiej natury, której, za wyjątkiem Biblii, nie potrafi wytłumaczyć żadna literatura na świecie.

Tylko upadkiem człowieka można wytłumaczyć okrucieństwo wojen i inne wrogie, ludzkie działania, nie wspominając nawet o wszechobecnej zachłanności, egoizmie i antagonizmie w stosunku do Boga. A myśląc o tym ostatnim, czyż nie jest rozsądnym przyjąć, iż istnieje dobry, łaskawy i wspaniały Stwórca, który gotowy jest mieć z nami społeczność, obdarzając nas za darmo wieloma korzyściami, w tym nawet życiem wiecznym? Dlaczego zatem tak wielu ludzi stara się udowodnić, że nie ma Boga, życia po śmierci, standardów dobra? Bez upadku człowieka nie można wytłumaczyć ludzkiej natury. Nikt też nie jest w stanie powiedzieć, skąd wzięło się cierpienie i tragedie na świecie.

Nic nie ma sensu bez podstawowego konceptu, iż rasa ludzka upadła przez „grzech pierworodny”. I nawet, gdyby opis upadku człowieka nie był prawdziwą historią objawioną przez Boga, to i tak byłoby to najwspanialsze dzieło literackie, jakie kiedykolwiek powstało, gdyż doskonale odzwierciedla ludzkie zachowania we wszystkich wiekach. Pod rzucającą się w oczy prostotą ukryte jest przenikliwe, celne i głębokie znaczenie, wypływające jedynie z boskiej inspiracji lub będące wyrazem najwspanialszego literackiego i psychologicznego geniuszu. Zaprezentowany w Biblii opis upadku ludzkości jest historią dosłowną, poświadczoną przez Chrystusa.

Największym błędem związanym z religią, jaki można popełnić, to myśleć, iż człowiek może przypodobać się Bogu poprzez swoje dzieła sprawiedliwości. Błąd ten jest wyrazem niewłaściwego zrozumienia tego, co stało się z rasą ludzką w wyniku upadku i jakie są tego konsekwencje dotyczące ludzkiego charakteru. Jedynie Biblia mówi na temat upadku człowieka i naszej potrzeby Zbawiciela. Problemem innych religii jest to, że nie uznają upadku człowieka i ludzkiej deprawacji, a tym samym zakładają, iż ludzie są w stanie usatysfakcjonować Boga i Jego wymagania swoimi chwalebnymi czynami. Jednak nie jest to możliwe.1

Niektórzy z nas mogą myśleć, że upadek człowieka to temat negatywny, przygnębiający i bardzo pesymistyczny. Jednakże jest to brama do rzeczywistości, pokazująca naszą potrzebę Zbawiciela i Boże działanie w życiu. Pomimo wielu niezwykłych umiejętności, które Bóg dał ludziom, pomimo niewątpliwych osiągnięć ludzkości w minionych wiekach, tak wiele jest cynizmu w tym świecie. Wielki jest antagonizm w stosunku do moralności i tak ogromna niegodziwość i bestialstwo, wypływające z ludzkiej deprawacji.

I Mojżeszowej 3 mowa jest o niespotykanie pięknym i błogim „ogrodzie”. Adam i Ewa zostali stworzeni, ras ludzka rozpoczęła się, powietrze było pełne czystości, szczęścia, mocy moralnych, a co najważniejsze ludzie, mieli społeczność z Bogiem. Pierwsza para doświadczała doskonałej harmonii oraz każdego czystego i przyjemnego doznania, jakie odczuwać może rodzaj ludzki. W ich raju nie było grzechu, bólu, zdrady, żalu, smutku, rozczarowania, strachu, śmierci, rozstań, bólu i znużenia. Doświadczali tam tylko niespożytej energii i nieograniczonej intelektualnej satysfakcji, gdyż miejsce to pozostawało pod ochroną mocy i niezachwianej dobroci wszechmocnego Boga. W tej krainie nieprzemijającego piękna nic nie ulegało zepsuciu. A jednak miejsce to stało się sceną najgorszej zdrady, jaką można sobie wyobrazić. Co było jej powodem?

W raju wąż przemówił do Ewy. Mówiący wąż? Tak, gdyż w to zwierzę wszedł Szatan – najwyżej stojący anioł, który strącony został z nieba z powodu pychy.2 Mówiący wąż nie zaalarmował Ewy, która przyzwyczajona była do wielkich cudów i niespodzianek, i nie miała powodu, by być podejrzliwą. Na początku wąż był zwierzęciem pięknym, stojącym, gdyż przed upadkiem człowieka nie było w nim niczego złowrogiego i odrażającego.3 Jednak to w niego wszedł wróg ludzkich dusz.

W sercu ogrodu Eden, pośród różnorodnych drzew owocowych, rosły dwa szczególne – drzewo życia i drzewo poznania dobra i zła. Szatan rzekł do Ewy: „Bóg powiedział: Nie ze wszystkich drzew ogrodu wolno wam jeść?”.4 A w zasadzie zapytał: „Czy rzeczywiście Bóg powiedział?”. Zrobił to, aby w umyśle Ewy zasiać niepewność w kwestii dokładnego znaczenia Bożych słów i aby wzbudzić wątpliwości dotyczące sensowności Bożego polecenia.

W odpowiedzi kobieta potwierdziła, że mogą jeść z każdego owocu w ogrodzie Eden – „tylko o owocu drzewa, które jest w środku ogrodu, rzekł Bóg: Nie wolno wam z niego jeść ani się go dotykać, abyście nie umarli”.5 Jednak Ewa, świadomie czy też nie, osłabiła Boży nakaz, gdyż Bóg powiedział: „na pewno umrzesz”.6 Być może była to z jej strony bezmyślność, jednak z czegoś stanowczego – uczyniła jedynie ewentualność. Szatan od razu wykorzystał to, bezpośrednio zaprzeczając Bożym słowom i mówiąc: „Na pewno nie umrzecie”.7

Czym dokładnie był owoc z drzewa poznania dobra i zła? Nie było to jabłko, choć taki pogląd zdobył popularność w wyniku greckiej mitologii. Była to oznaka lub inaczej symbol alternatywnego świata, w którym można by próbować i oddawać się wartościom i doświadczeniom przeciwnym Bożym świętym standardom. Taki świat nie istniał jeszcze, lecz w chwili, gdy Adam i Ewa skorzystali z wolności wyboru wbudowanego w ich naturę i wybrali nieposłuszeństwo Bogu, ten drugi świat nagle zaistniał. Był to świat, w którym możliwym stawało się sprzeciwianie się i negowanie wszystkiego, co wartościowe. W pewnym sensie ten nowy świat „antywartości” został stworzony z woli człowieka. 

Czy droga prowadząca do ruiny była bardzo śliska? Wcale nie, gdyż Bóg sprawił, iż miłowanie Go i pozostawanie lojalnym w stosunku do Stwórcy było łatwe. Dał Adamowi i Ewie doskonałą naturę, która czerpała radość ze świętości. Bóg zebrał Dziesięć Przykazań wraz z ich wszystkimi wymaganiami w jeden, prosty nakaz: Nie wybieraj tego, by dowiedzieć się, jak wyglądałoby życie bez Boga. Nasi pierwsi rodzice posiadali wspaniałą wolność intelektu i pełnię szczęścia, które oparte były na jedynym wymaganiu: Bądź mi posłuszny i zaufaj mi, nigdy nie zrywając tego owocu. 

Adam i Ewa mieli umrzeć, sprzeciwiając się mu i zjadając zakazany owoc. Wówczas wąż przypisał Bogu motyw zazdrości, mówiąc: „lecz Bóg wie, że gdy tylko zjecie z niego, otworzą się wam oczy i będziecie jak Bóg, znający dobro i zło”.8  

„Weźcie owoc a będziecie jak Bóg” – powiedział Szatan, dając im do zrozumienia, że Bóg zabrania im dostępu do czegoś bardzo atrakcyjnego, co dałoby im większą wolność i uczyniło ich równymi Stwórcy. Bóg coś przed nimi ukrywał.

Grzech zaczął się w ogrodzie Eden, kiedy Ewa dokonała wyboru, by uwierzyć kłamstwu i zapragnęła czegoś więcej, czegoś innego. Była gotowa, by nie wierzyć Bogu i sprzeciwić się Mu, tylko po to, by osiągnąć to, co pragnęła. Jednak, czy Ewa nie byłą prostą, naiwną dziewczyną, którą Szatan nabrał, i która chwilowo potknęła się w czasie kuszenia? Czy nie była dziecinnie naiwna, a następnie została popchnięta do tego czynu, stając się ofiarą kłamstwa?9

Wiemy, że Ewa była nie tylko piękna, ale podobnie jak Adam, także bardzo inteligentna, gdyż Bóg powiedział o całym swoim dziele stworzenia: „było to bardzo dobre”.10 Aż do przyjścia Jezusa Chrystusa nie było pokory tak wspaniale połączonej ze zdolnościami intelektualnymi. Możemy być pewni jej wysokiej inteligencji również dlatego, że jako przedstawiciele i przodkowie całej rasy ludzkiej, Adam i Ewa posiadali cechy na najwyższym poziomie. Były to oryginalne geny, z których mieli powstać wszyscy ludzie. Zmienił to upadek człowieka i ludzie zamiast stawać się coraz wspanialszymi, byli pełni niedoskonałości. Pamiętając o tym, że w Adamie i Ewie było źródło wszystkich naturalnych talentów, możemy być pewnymi, że zanim popełnili zgubny błąd, z pełną przenikliwością rozważyli kwestię kuszenia. 

Zatem grzech rozpoczął się, zanim jeszcze zerwany został owoc. Nie było to jedno wykrocznie, ale wiele, zebranych razem, złożonych w jeden grzech o straszliwym rozmiarze. „To była sprawa zbyt mała” – mówią cynicy – „aby cała przyszła rasa ludzka miała być dotknięta takim niewielkim aktem nieposłuszeństwa – zerwaniem jednego owocu!”. Ale podobnie można by opisać straszliwą, niszczącą siłę spuszczoną na Hiroszimę czy Nagasaki, będącą rezultatem zwykłego rozszczepienia jądra atomu. Nie patrzymy tylko na jedno działanie – zerwanie i zjedzenie owocu, ale na wszystko, co skrywa się pod tym. Nie patrzymy na palec, który naciska spust, lecz na umysł, który o tym zdecydował.

Widzimy naszych rodziców w gwałtownej fali grzesznych zachowań; wszystkie dokonywane po raz pierwszy, niespotykane dotąd; wszystkie powstałe i dokonane z własnej woli człowieka, nie będąc zakodowanymi w ich wolności wyboru. Widzimy mieszaninę niewdzięczności, niewiary, braku lojalności i pychy, lecz nawet ta lista nie wyczerpuje grzechów stojących za popełnionym przestępstwem. 

Pycha powiedziała: „Mam do tego prawo i powinnam to mieć, a Bóg bezzasadnie nie pozwala mi na to”. I dlatego rasa ludzka odwróciła się od Boga, a wszystkie przeciwne wartości – antywartości – zaczęły istnieć. Przed tym straszliwym momentem nie było ich w świecie człowieka, lecz pojawiły się w wyniku wyboru dokonanego przez Ewę, a potem Adama. W rzeczywistości Adam i Ewa wyrazili pełny sprzeciw, mówiąc: „Tym samym odwracamy się od Stwórcy”. Wtedy pojawiło wszystko to, co stanowi przeciwieństwo miłości, czystości i piękna.

Ewa była tą, która wybrała pierwsza, lecz Adam zrobił coś jeszcze gorszego, gdyż nie potrzebował nawet bezpośredniego kontaktu z Szatanem. Mówi się, że Ewa była kuszona, a Adam upadł, ale rzeczą niemożliwą i niemającą znaczenia jest określanie stopnia winy. Zdaje się, że Adam w pełni i bez żadnych zastrzeżeń poparł propozycję Ewy, aby zjeść zakazany owoc.

Pełny horror złożoności ich grzechu, a zwłaszcza motywy kierujące Ewą, ukazane są wyraźnie w biblijnej narracji. Czytamy: „A gdy kobieta zobaczyła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia i że były miłe dla oczu, i godne pożądania dla zdobycia mądrości, zerwała z niego owoc i jadła. Dała też mężowi swemu, który był z nią, i on też jadł”.11 Z tego opisu wynika, że był to wybór między pragnieniem Ewy a Bożym ostrzeżeniem, które odrzuciła. Najważniejszą rzeczą dla niej było to, że owoc był dobry do jedzenia, miły dla oczu i dobry dla zdobycia nowej wiedzy. Bóg ogłosił, że owoc ten jest niedobry dla ludzi; tak niedobry, że zabił by ich, jednak Ewa (a następnie Adam) dokonali wyboru, by uwierzyć w coś przeciwnego – a mianowicie, że owoc ten jest bardzo dobry i nada im nowego i pożądanego statusu.

To samo obserwujemy we współczesnym społeczeństwie, w którym Boże wartości w rażący sposób odrzucane są, a ich miejsce zajmuje wszystko to, co ludzie chcą robić, by zaspokoić swoje pożądliwości oraz egoistyczne aspiracje. To, co Bóg ogłosił, jako sprowadzające śmierć, ludzie legalizują i tym afiszują się. 

Pragnienia Ewy zostały wyrażone w Nowym Testamencie tymi słowami: „Bo wszystko, co jest na świecie, pożądliwość ciała i pożądliwość oczu, i pycha życia, nie jest z Ojca, ale ze świata”.12 Te pragnienia zostały zainicjowane przez Szatana w ogrodzie Eden, aby doprowadzić do upadku rasy ludzkiej. Nadal pozostają one centrum jego trojakiej strategii kuszenia.

Ewa usłyszała kłamstwo Szatana, przemyślała je i zgodziła się z nim. Zerwała owoc i zjadła go – była to cała seria konkretnych działań. Podobnie i Adam, działający w konkretny sposób, przyjął od niej owoc i zjadł go. Te kroki lub etapy są pouczające, ukazując przemyślaną z góry i obmyśloną naturę naszych działań. Od chwili, gdy Ewa rozważyła słowa węża, przyglądnęła się zakazanemu owocowi i zapragnęła rzekomo płynących z niego korzyści, aż do chwili, gdy zerwała ten owoc, upłynęło nie więcej niż kilka sekund, w czasie których grzechy pojawiły się lawinowo. Moment przed zerwaniem owocu i zjedzeniem go pokazuje także silną determinację jej nieposłuszeństwa. Ewa nie została doprowadzona do impulsywnego aktu nieudolnym oszustwem, ale działała w całkowitej zgodzie ze swoim wolnym wyborem. Kiedy zdecydowała się odsunąć na bok Boga i okazać Mu nieposłuszeństwo, było to rozmyślne działanie.

Widzieliśmy już, że z odpowiedzią daną Szatanowi przez Adama i Ewę wiązały się następujące grzechy: niewdzięczność w stosunku do Boga, niewiara, nielojalność i pycha. A zerwanie i zjedzenie owocu dodało to tego jeszcze nieposłuszeństwo, bunt, poddanie się pożądaniu, które sprawiły, że rasa ludzka znalazła się w całkowitej opozycji do Bożej woli i władzy.

Nasi rodzice zostali stworzeni jako istoty doskonałe i święte, mające bliską społeczność z Bogiem. W ich umysłach i sercach nie czaiła się nawet embrionalna forma grzechu. Nie byli też naiwnymi stworzeniami, niezdolnymi dostrzegać następstw kłamstwa Szatana. Jednak podjęli decyzję, aby uwierzyć w kłamstwo. W tym momencie narodził się grzech, który doprowadził do zjedzenia owocu, a „wtedy otworzyły się oczy im obojgu i poznali, że są nadzy”.13 Wówczas zobaczyli całą brzydotę pożądania, gdyż ich natura stałą się zepsutą, a ich wcześniejsza wspaniała czystość i świętość rozpadły się.

W tym momencie w życiu ludzi pojawiła się śmierć, zgodnie z ostrzeżeniem. Była to podwójna śmierć. Umarli duchowo, gdyż zniszczona została bliska społeczność z Bogiem. W przyszłości mieli znaleźć się poza Bożym królestwem, jego dobrocią i zasadami. Stali się wrogami Boga, a w krótkim czasie też wygnańcami.

Umarli też fizycznie, bo chociaż ich ciała nadal żyły, to rozpoczął się już proces fizycznej śmierci; ich dni były ograniczone poprzez starzenie i śmierć. 

W niedługim czasie wyobcowani ludzie usłyszeli „szelest Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie w powiewie dziennym [i wtedy] skrył się Adam z żoną swoją przed Panem Bogiem”. Nie byli w stanie już dłużej chodzić bez strachu, gdyż ciążąca na nich wina stworzyła złowrogą barierę między nimi a Bogiem. Jednak nie był to jeszcze koniec dzieła zniszczenia grzechu. Mimo poczucia winy i strachu, ludzie szybko zaprzeczyli, że zrobili coś złego. Tak rozpoczął się proces samousprawiedliwienia. Bóg zbliżył się do nich, lecz nie szukali Go. Bóg przemówił, a oni nie odpowiedzieli. Wtedy w ogrodzie Eden rozległ się głos Stwórcy: „Gdzie jesteś?”14.

Bóg oczywiście wiedział, gdzie byli, gdyż On wie wszystko. Jego słowa były raczej wyzwaniem niż pytaniem. Adam odpowiedział: „Usłyszałem szelest twój w ogrodzie i zląkłem się, gdyż jestem nagi, dlatego skryłem się”.

„Kto ci powiedział, że jesteś nagi?” – zabrzmiał dociekliwy i przekonywujący Boży głos, dając tym samym okazję Adamowi, by wyznał wszystko – „Czy jadłeś z drzewa, z którego zakazałem ci jeść?”. Adam ciągle nie przyznawał się do winy, ale najpierw obwiniał Ewę, a potem samego Boga za to, że dał mu żonę. Obwinianie Ewy było pierwszym w historii ludzkości aktem zdrady i nielojalności jednej osoby w stosunku do drugiej. „Kobieta, którą mi dałeś, aby była ze mną, dała mi z tego drzewa i jadłem”. 

Ten dialog stanowi najbardziej dokładny opis trwających nieustannie „złudzeń” rasy ludzkie. Grzeszymy, lecz nigdy nie jest to naszą winą, lecz raczej sposobu wychowania, otoczenia, tego co inni ludzie nam zrobili. Żyjemy w kulturze ofiar, a „gra w obwinianie” staje się coraz gorsza, gdyż rządząca nami duma nie pozwala ludziom wziąć odpowiedzialność za większość ich wykroczeń.

W przypadku Adama i Ewy pojawiło się całe spektrum grzechów, gdyż wybrali kłamstwo Szatana zamiast Bożej prawdy; samozadowolenie zamiast posłuszeństwa. Jednak początkowo Adam nie pojmował horroru upadku i jego konsekwencji, podobnie jak i my. Dopóki nie uświadomimy sobie, jak wielka przepaść oddziela nas od Boga i jak bardzo Go obrażamy, dopóty nie jesteśmy w stanie naprawdę Go szukać. Tylko wyraźny obraz tego, jak wielki był upadek człowieka i jak grzeszne jest ludzkie serce, przygotowuje ludzi do prawdziwej pokuty przed Bogiem. 

Jest bardzo prawdopodobne, że Adam i Ewa później pokutowali, chociaż nie zostało to opisane w Biblii.

Kiedy jednak byli ciągle w ogrodzie Eden, Adam obwiniał Ewę, a Ewa węża. Poprzez upadek człowieka pojawiła się fizyczna śmierć, zmieniona została cała biologia natury, ukazując utratę specjalnej Bożej przychylności; rozpoczęła się era znoju i kłopotów. Rodzaj ludzki wybrał życie poza Bożą dobrocią i znalazł się w takim właśnie otoczeniu. Jednakże Boży wyrok nie był pozbawiony zdumiewającej obietnicy, gdyż Bóg powiedział do węża: „ustanowię nieprzyjaźń między tobą a kobietą, między twoim potomstwem a jej potomstwem; ono zdepcze ci głowę, a ty ukąsisz je w piętę”.15

Cudowny potomek Adama i Ewy miał przyjść na świat, depcząc lub miażdżąc głowę węża. Oczywiście Bóg mówił o Chrystusie – drugiej osobie Trójcy Świętej, który miał przyjść na Ziemię, przyjmując ludzkie ciało, i umrzeć na krzyżu Golgoty, odkupując grzechy tych, którzy w Nim złożą ufność. Przestępstwo Szatana doprowadzające do upadku rasy ludzkiej sprawiło, że Chrystus miał doświadczyć nieopisanego cierpienia (obrazuje to ukąszenie w piętę). Ponieważ jednak był On Bogiem oraz człowiekiem, miał powstać z martwych. 

Jeżeli nie jesteśmy świadomi ogromu grzechu spowodowanego upadkiem, nie możemy też zobaczyć niebotycznej bariery oddzielającej nas od Boga. Bez zrozumienia upadku człowieka nigdy nie zrozumiemy naprawdę, czym był krzyż. Tylko pojmując znaczenie upadku możemy zobaczyć tragedię i grzeszność rozmyślnych ludzkich wyborów oraz nieskończoną dobroć i miłosierdzie Chrystusa Zbawiciela, który przyszedł, aby zapewnić przebaczenie i nowe życie miliardom ludzi, którzy żyli i żyć będą na świecie w ciągu całej historii świata.

Czytając opis upadku człowieka, otrzymujemy wyjaśnienie wszystkich ludzkich postaw, gdyż strategie kusiciela nigdy nie zmieniają się, a istoty ludzkie powtarzają wybory dokonane przez naszych pierwszych rodziców. Tak jak Szatan zasiał wątpliwości w umyśle Ewy dotyczące Boga i jego nakazów, tak samo robi z ludźmi dzisiaj. On nie chce, by ktokolwiek wierzył w Boga, któremu można ufać i który ma nad nami całkowity autorytet.

Szatan nie ma nic przeciwko temu, by ludzie mieli bożków, ale nie prawdziwego Boga. Dlatego też pyta: „Czy Bóg naprawdę ustanowił standardy, według których ludzie mają żyć? Czy rzeczywiście poniosą karę, gdy umrą? Nie!” – mówi Szatan – „ludzie powinni odrzucić takie idee. Powinni wierzyć, że mają prawo robić, co im się podoba, tak długo, jak nie ranią innych”.

„Bóg nie pozwala ci się rozwijać i ukrywa coś przed tobą” – Szatan zainsynuował Ewie i robi to nadal dzisiaj, mówiąc: „Religia jest niedorzeczna i ograniczająca; wyjdź poza moralność. Bądź jak Bóg; bądź sam dla siebie Bogiem”. 

Chociaż Bóg powiedział Ewie, że jeden konkretny owoc był śmiertelny, to jednak ona zdecydowała, że był dobry do jedzenia. Uznała go również za miły dla oka i godny pożądania dla zdobycia wiedzy. W ten samej chwili okazała brak zaufania Bogu, a w jej sposobie myślenia z całą siłą odezwał się bunt. Tak samo dzieje się z nami. Odrzucamy Biblię i Dziesięć Przykazań, a wtedy pozbawiamy się wszelkich moralnych ograniczeń; do głosu dochodzi pożądanie a nowe, liberalne społeczeństwo staje się szybko coraz gorsze. Podobnie jak w przypadku Ewy, ważniejszy od charakteru staje się wygląd, a pożądanie rzeczy wysuwa się na czoło przed poszukiwaniem znaczenia i celu życia.

Mówimy: „Nie chcemy Boga, gdyż jest niesprawiedliwy, ograniczający i okrutny. Nie będziemy Go słuchać ani nie będziemy Mu posłuszni. Nie wierzymy w groźbę kary ani śmierci i gdy umrzemy, to z pewnością pójdziemy do nieba – jeżeli takie miejsce istnieje”. Takie myślenie zaczęło się w ogrodzie Eden, pokazując arogancję, która szybko stała się początkiem nieposłuszeństwa Bogu. 

Grzech jest dla Boga czymś obrzydliwym, zupełnie nierozsądnym i niszczącym na każdy możliwy sposób. Od czasu Edenu ludzka natura jest całkowicie zepsuta. Gdyby nie było możliwości uzyskania przebaczenia poprzez Chrystusa, nad życiem wszystkich ludzi ciążyłby cień śmierci.

Ludzka deprawacja nie wyklucza całkowicie dobra, gdyż Bóg zdecydował, aby w naszym zepsutym i nieposłusznym sercu pozostała pewna miara pozytywnych cech i uczuć. Uczynił tak, aby świat nie stał się miejsce absolutnie nie do wytrzymania oraz by dać ludziom czas w życiu na pokutę. Jednakże wszystko, co robimy jest głęboko skażone upadkiem człowieka.

Egoistyczne i pełne pychy pragnienia oraz motywy przenikają przez wszystko, co robimy. Dlatego świat jest taki, a nie inny, a konflikty i cierpienia towarzyszą nam nawet w najszczęśliwszych momentach życia. Emocjonalna karuzela życia, ukazywana w telenowelach, stanowi prawdziwy obraz ludzkości, chociaż niepokazywane są tam w pełni realia przemocy, zepsucia, niemoralności i nieszczęść górujących na całym świecie.

Biblijna doktryna „całkowitej deprawacji” nie oznacza, że ludzie w stu procentach są źli, ale że zostali skażeni i zepsuci w każdej części umysłu, serca i woli. Choć nieuniknionym jest sprzeciw naszej pychy, to jednak nie jesteśmy w stanie temu zaprzeczyć. Upadek człowieka jest przyczyną każdego okropnego aspektu na świecie, w ciągu całej historii ludzkości. Bez miłości Chrystusa i zbawienia, które On przyniósł, bylibyśmy zupełnie bez nadziei i bez Boga na świecie.

Upadek człowieka jest powodem istnienia świata, w którym choroby i śmierć kończą ludzkie życie, często poprzez wielkie cierpienie, wyrywając ze szczęśliwego istnienia nawet niemowlęta i dzieci, pogrążając rodziców w żalu. Grzech pierworodny sprawił, że ludzkość upadła, a nasza rozmyślna i nieustanna bezbożność potwierdza, iż idziemy w ślady naszych pierwszych rodziców.

Gdzie jest Bóg w tych tragediach i smutku? On daje się znaleźć tym, którzy szukają Chrystusa i jego przebaczającej miłości. Przez Chrystusa doświadczamy pojednania z Bogiem; otrzymujemy nowe życie, nową perspektywę, siłę od Boga i wieczne poczucie bezpieczeństwa. Dzięki nowemu życiu rodzice mogą otoczyć ciężko chore dzieci miłością do Boga, wychowując je w zaufaniu Chrystusowi i pewności tego, co czeka ich w wieczności. Choroby i śmierć stają się bramą do nieba. Bogu można zaufać i chwalić Go za tak wielkie zbawienie. 



Przypisy

W Koranie zawarta jest bardzo późna wersja kuszenia Adama i jego żony (z około roku 600 n.e.). Ich upadek przypisany jest tam osobistemu występkowi, który szybko został zapomniany i nie miał skutków dla ludzkości. Nie ma tam mowy upadku całego rodzaju ludzkiego, a zatem nie ma też potrzeby odkupienia. Ludzie mogą przypodobać się Bogu poprzez swoje sprawiedliwe uczynki. 
Ew. Łukasza 10:18Księga Izajasza 14:12
I Mojżeszowa 3:14
I Mojżeszowa 3:1
I Mojżeszowa 3:3
I Mojżeszowa 2:17
I Mojżeszowa 3:4
I Mojżeszowa 3:5
Wielcy teologowie w przeszłości mówili o ogrodzie Eden jako o czasie „niewinności” człowieka. Odnosili się jednak tylko do faktu, że przed upadkiem stworzony człowiek był wolny od wszelkiego zła. 
10 I Mojżeszowa 1:31
11 I Mojżeszowa 3:6
12 1 List Jana 2:16
13 I Mojżeszowa 3:7
14 I Mojżeszowa 3:9
15 I Mojżeszowa 3:15